Dziś Bolid w końcu trafił do blacharza. Kiedy wróci? Zobaczymy…
W najgorszym stanie jest podłoga pasażera i to jest pierwszy etap roboty.
Kolejne etapy to podłoga kierowcy, która jest w trochę lepszym stanie i rogi za tylnymi drzwiami.
Czy ogarnięta będzie całość, będzie zależało od szybkości prac i kosztów.
Z jednej strony w końcu jedziemy na ZŁOMbol, a nie zlot oldtimerów.
Z drugiej strony fajnie by było, gdyby nam się buda jednak nie złamała w pół…
Czas w którym nie możemy nic podziałać, będzie trzeba teraz wykorzystać na sprawy organizacyjne i dalsze zbieranie gratów.
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.