… i prolog napraw.
Tegoroczny wyjazd to ~5530 kilometrów przejechanych na autostradach, drogach i bezdrożach 11 państw.
Tankowałem 20 razy, łącznie ~436 litrów benzyny.
Średnie spalanie to ~7,9 L / 100 km. Co prawda z pustym bagażnikiem dachowym, ale jak na wiele górskich odcinków i jazdę 100+ tam gdzie się dało, to jest ok.
Można powiedzieć, że silnik dotarty jest dopiero teraz.
Oleju raczej nie brał w ogóle, wychlapał go jednak z 0,5 L, może więcej :/
Cieknący tylny uszczelniacz był wymieniany przed wyjazdem w ASO… cieknie gorzej niż przed wymianą. Kolejny przykład na jakość usług w ASO Łady.
Odpalał jednak zawsze, poza momentami utraty mocy i zapachem benzyny przy ruszaniu w drodze powrotnej nie sprawiał żadnych problemów.
Na razie nie wiem co było przyczyną tych 2 rzeczy. Jakość benzyny np. w Albanii na pewno nie była bez znaczenia.
5 biegowa skrzynia zdała egzamin – prędkość na trasie, spalanie i komfort jazdy znacznie się poprawił. Była jednak zamontowana taka jaka była kupiona na Allegro.
Wycieki udało się tylko ograniczyć, ale nie wyeliminować. Zaczyna się już odzywać synchronizator 4 biegu. 2 bieg jest wyraźnie głośniejszy niż na początku, szczególnie na zimnej skrzyni. Może to jednak tylko za niski poziom oleju. Nieustanne problemy ze sprzęgłem na pewno nie ułatwiły jej pracy.
Zawieszenie z przodu… po obejrzeniu sytuacji z perspektywy kanału okazało się, że to jednak nie sworznie skrzypiały.
Nawet nie można było mówić o jakiejkolwiek geometrii z przodu. Dolne wahacze były przesunięte zarówno wzdłuż jak i w poprzek osi samochodu. To, że coś z gumami jest nie tak, było widać od początku. Przed wyjazdem jednak nie było ani czasu ani sił, żeby do tego wrócić – zająć się miał więc tym wyspecjalizowany warsztat. Tulejki w górnych wahaczach zostały wymienione, założone zostały jednak odwrotnie. Tulejki dolnych wahaczy „były ok”. Jak widać, jednak nie były.
Plan rzeczy do ogarnięcia wygląda więc następująco:
- wymiana tulejek przedniego zawieszenia, zanim coś się bezpowrotnie zniszczy albo urwie…
- uszczelnienie silnika – do tego najwygodniej będzie go wyciągnąć
- remont skrzyni biegów
- cały czas sączy się też płyn z nagrzewnicy – będzie trzeba się do niej dokopać, zanim wrzątek zaleje kabinę…
[…] Najpilniejszą rzeczą było zmasakrowane przednie zawieszenie, o którym pisałem poprzednio. […]