… z głowy
Po wyciągnięciu klocków z przedniego prawego zacisku potwierdziło się, że coś z nim jednak było nie tak. Zewnętrzny klocek był nierówno zużyty
Różnica wysokości między jedną a drugą stroną wynosiła 1 mm, wszystkie pozostałe klocki były równe. Okazało się, że zewnętrzna uszczelka cylinderka w jakiś sposób się wywinęła, dostała się między tłoczek a klocek i powodowała nierówne dociskanie
Ciężko powiedzieć jak i kiedy to się mogło stać, może już nawet przed wyjazdem do Grecji ?
Stary, lewy wewnętrzny cylinderek z zerwanym gwintem posłużył za dawcę uszczelki, wymiana wszystkich klocków i przy hamowaniu nie ma nawet porównania. Trochę minie zanim nowe klocki się w pełni ułożą, muszę się też odzwyczaić od kontrowania przy hamowaniu…
Przy wybieraniu części do drugiej skrzyni trafiłem na coś takiego
Nie wiem niestety z której skrzyni była ta piasta, a brakującego kawałka do tej pory nie zauważyłem.
Skrzynia zaczęła już coś przypominać
Jeszcze sporo zostało do zrobienia, ale w następny, dłuższy weekend powinno udać się wsadzić ją już do samochodu.
Co do kapiącego oleju, to praktycznie jedynym miejscem skąd może ściekać z góry jest uszczelka pokrywy zaworów. Zobaczymy czy uszczelka-samoróbka zamiast gumowej da jakiś efekt.
PS.
Dla przypomnienia, tak wyglądały klocki w momencie zakupu Łady…
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.