Taksówka na lotnisko
Ciężko powiedzieć czy noc była zimna, bo spaliśmy na normalnych łóżkach, a nocy jako takiej nie było. Pole „rano” wyglądało standardowo.
Autosan dojechał, Ikarusa jednak dalej nie było widać.
Polonez LodzNess po „nocnej” naprawie, z przeszczepioną elektryczną pompką paliwa, był gotowy do drogi powrotnej
Polonez Finów na rozruch potrzebował już jednak dodatkowego źródła prądu..
Kilka osób z Autosana szukało alternatywnego środka transportu na drogę powrotną… Autosanem w tym roku jechał znajomy z ubiegłorocznej edycji – Michał ze Złomotu! Do Grecji jechał z Patrykiem zieloną Skodą.
Szukał transportu do hotelu do Alta, bo następnego dnia miał stamtąd zarezerwowany lot do Polski. Wracać mieliśmy właśnie przez Alta, więc się z nami zabrał.
Po kilkudziesięciu kilometrach trafiliśmy na Ikarusa.
Właśnie kończyli wymieniać koło. Gumę złapali ok 3 nad ranem, nie znali numeru do tamtejszej pomocy drogowej, a mało kto tamtędy o tej porze jeździ…
Przerwa na trasie…
Po drodze LodzNess dał znać, że elektryczna pompka paliwa padła :( Założyli zapasową mechaniczną i jada dalej.
Widoki…
Renifery…
Dla odmiany – owce…
Przed hotelem w Alta ktoś zaczął do nas mówić po polsku… do Norwegii wyjechał za pracą. Podszedł do nas też Norwegi, fan starej motoryzacji – mówił że ma m.in. BMW Isettę. Na 99,9% przejeżdżaliśmy potem obok jego domu, bo widzieliśmy na jednym podwórku właśnie Isettę.
Dalsza droga tego dnia minęła bez żadnych przygód, spotkaliśmy tylko jednego renifera…
Na nocleg zatrzymaliśmy się na małym campingu w Kautokeino.
Na przeciwko pola, na wzgórzu, było widać skocznię narciarską… W linii prostej była bardzo blisko, dojazd już taki prosty jednak nie był.
Skocznia była nieduża, nieczynna i opuszczona…
Trasa
Timelapse
Powrót to najtrudniejsza część wyjazdu. Nie ma już ustalonych noclegów i trasy, każdy wraca którędy chce i kiedy chce. W przypadku awarii szanse na spotkanie i pomoc innej ekipy są już znacznie mniejsze, a do przejechania ciągle zostało kilka tysięcy kilometrów. Bolid pokazał, że taki dystans to dla niego żaden problem – teraz przyszła kolej na test silnej woli i determinacji załogi.
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.