Ostatnie 300 km
Nad ranem potwierdziło się – w materacu jednak była dziura.
Zebraliśmy się jeszcze według czasu z poprzedniej strefy, więc w miarę wcześnie.
Poprzednio tą samą trasą jechaliśmy w sobotę, teraz to był wtorek – ruch był spory, dominowały TIRy …
… co w połączeniu z polskimi realiami drogowymi sprawiło, że tempo mieliśmy marne.
W pamięci ciągle mieliśmy setki kilometrów przejechanych po rewelacyjnych finlandzkich drogach :/
W końcu dojechaliśmy do Wyszkowa i wjechaliśmy na gotowy już odcinek trasy S8. Znowu można było się rozpędzić i trochę powyprzedzać.
Co dobre szybko się jednak kończy…
Ostatni kilometr, ostatnie roboty…
i wróciliśmy!
Trasa:
Timelapse:
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.