… i podsumowanie.
Przejechane kilometry: 6252
Liczba tankowań: 17
Litry benzyny: 472,67
Dolany olej: 1L (patrząc po wyciekach, większość wychlapana)
Najdłuższy dystans na 1 tankowaniu: 462 km
Średnie spalanie: 7,56 L / 100 km
Maksymalne spalanie: 8,43 L / 100 km
Minimalne spalanie: 6,71 L / 100 km
Najtańsza benzyna: 5,56 zł / L (Estonia)
Najdroższa benzyna: 8,83 zł /L (Norwegia)
Straty:
- bezpiecznik gniazdka zapalniczki
- pompka nożna
- ułamana antena radiowa (ogarnięte)
- ułamana korbka tylnych prawych drzwi (wymieniona, całe 5zł…)
- dziura w materacu (załatany)
- mechaniczna i elektryczna pompa paliwa (oddane innym załogom)
Wyjazd był więc praktycznie bezproblemowy. Można powiedzieć, że było nawet trochę za łatwo.
Samo rozkładający się namiot Quechua to zupełnie nowa jakość.
Bardzo przydał się inwerter, nie było trzeba martwić się o ładowanie laptopa i baterii do aparatu.
Ładowarka na LM2940 bardzo się grzała, ale ładowała bez problemu (nawierciłem otwory wentylacyjne…).
Aparat do timelapse’u i zasilacz się sprawdził – przydało by się jednak coś z obsługą większych kart pamięci.
Samochód nie sprawiał problemów, jednak kilka rzeczy można by jeszcze poprawić
- wycieki oleju
- słabe hamulce
- przegląd gaźnika
- elektroniczny zapłon
- zawory… ?
- dyfer
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.