… ruszyła
Sobota minęła na przygotowaniach do rozpoczęcia sezonu.
Bolid ostatnie porządne mycie zaliczył przed loch Ness, czyli ponad 3 lata temu – tym razem doszło jeszcze odkurzanie, woskowanie i zmiana kół:
Zajęło to cały dzień, ale efekt było widać.
Na krótkiej przejażdżce na koniec dnia wyszło, że w prawym tylnym kole coś zaczęło stukać i dzwonić…
Niedziela, czyli długo wyczekiwane otwarcie sezonu Youndtimer Warsaw, tym razem na terenie AONu w Rembertowie.
Nikt nie spodziewał się takiej frekwencji. Przyjechałem przed 12 i załapałem się na końcówkę miejsc na głównym placu. Kolejka aut czekających w kolejce na wjazd skończyła się przed 14… Najechało 500-600 samochodów!
Złombol reprezentowały jeszcze 2 samochody – Fiat Cerata i Żuk Grzmiący Rydwan
Było jeszcze kilka ekip, ale już po cywilnemu.
Samochodów było tyle, że zrobić zdjęcie każdemu było ciężko – 100 zdjęć co ciekawszych można obejrzeć tutaj.
Po powrocie, w poszukiwaniu źródła dzwonienia, zdjąłem prawy tylny bęben – jednym możliwym źródłem wydaje się być szczęka uderzająca o tarczę kotwiczną.
Smar miedziowy w miejscu styku nie dał wyraźnej poprawy.
Dzień jest coraz dłuższy, więc w tygodniu wieczorami też można coś porobić. Na rozgrzewkę wymieniłem przednie chlapacze (fachowa nazwa to chyba „błotochron” ;-)
Stare były już trochę przechodzone
Zastąpiły je dywaniki tym razem z Citroena Xsara
Niby prosta sprawa, ale żeby odkręcić śruby, trzeba było dostać się pod wykładzinę w kabinie, czyli rozmontować trochę wnętrza :/
Następne w kolejności miało być serwo, ale najpierw trzeba ogarnąć dzwonienie w prawym tylnym kole.
Ściągnąłem jeszcze raz bęben – ani na nim, ani na okładzinach nie widać żadnych uszkodzeń. Może to tylko za słabe sprężynki dociskające szczęki? Zobaczymy…
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.