.. i prawie nic :/
Przykręcenie głośników na razie sobie daruję. Drugie podejście zrobię, jak wyjadę z garażu.
Udało się wypchnąć sworzeń zewnętrznej końcówki prawego drążka – zostały więc „tylko” 4 nakrętki i 5 sworzni…
Może wykręcę to wszystko po prostu razem z przekładnią i wspornikiem, bo to jest jakaś masakra. Ale to dopiero w weekend, czyli już jutro.
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.