… okresowa
Każdy klasyk wymaga obsługi okresowej, np. w Tavrii co jakiś czas dobrze jest wymienić silnik…
Na Allegro trafił się silnik 1.1 z całym osprzętem i skrzynią biegów, przebieg 39 tys. km. za… 400zł
Przekładka to może niezbyt trudny, ale za to pracochłonny i wieloetapowy proces.
Na początek – sekcja i ocena stanu.
Skrzynia okazała się lekko „dotarta”
Mimo deklarowanego niskiego przebiegu, tarcza sprzęgła musiała być już wymieniana, oczywiście na MasterSport :/ Docisk stawiał opór przy demontażu i był lekko przygrzany…
Jedną z wielu rzeczy do wymiany były więc śruby – na takie które da się odkręcić, imbusy 10.9
Czysty sprzęt montuje się znacznie przyjemniej…
Typowy przykład jakości wykonania i spasowania elementów w Tavrii – średnica kanałów z kolektora wydechowego ni jak nie pokrywa się ze średnicą rur dwururki
Wymienione zostały
- zdecydowana większość uszczelek i uszczelniaczy
- pasek rozrządu z rolką napinacza
- kompletne sprzęgło (niestety MasterSport)
- pompa wody (niestety MasterSport)
- poduszki silnika
- filtr oleju, zerwane śruby…
Wał korbowy podparty w 5 miejscach! Porządnie, jak w Ładzie, aż dziwne ;-)
Stary silnik w końcu opuścił budę
Podłączenie wszystkiego z powrotem i rozwiązanie wszystkich problemów „wieku dziecięcego” zajęło potem jak zwykle jeszcze trochę czasu.
Układ wydechowy był nieszczelny, puszczał na łączeniu kulowym i dziurą w tłumiku końcowym – pomogła wymiana śrub i tłumika…
Wymiana węży układu chłodzenia – stare przeżyły już kilka zagotowań płynu…
Z przodu doszły nowe tarcze hamulcowe („wzmocnione”) i klocki hamulcowe (niestety MasterSport, nie Brembo :/)
Także tu w budowie ciężko doszukać się jakiejś logiki. Zacisk znajduje się po wewnętrznej stronie tarczy. 3 zewnętrzne śruby na tarczy stanowią nie tylko szpilki „felgi”, ale mocowany jest do nich dodatkowy element który to dopiero mocuje wszystko do piasty (i jest przykręcany na 6 śrub). Przy tylu elementach i jakości ich wykonania, wyeliminowanie bicia przy hamowaniu jest praktycznie niemożliwe…
Szczęki i cylinderki hamulcowe z tyłu wymienione był już jakiś czas temu, nie mieliśmy wtedy jednak nowych uszczelniaczy. Bębny zdejmowaliśmy już parę razy, a łożyska trzeba za każdym razem potem dokręcić nową nakrętką – kilka ich już więc poszło…
Podobna sytuacja jest z nakrętkami półosi napędowych. Problem z przegubami został wykryty już po przekładce silnika, nie było jednak wiadomo o który z 4 przegubów chodzi. Najbezpieczniej było przygotować drugi zestaw półosi – kompletne nowe były nie do dostania, dostępne były tylko używane.
Plan zakładał wymianę przegubów na nowe, ale powiódł się tylko połowicznie – nowe krzyżaki nie nadawały się do niczego
Skończyło się na nowych przegubach zewnętrznych, wymyciu i nasmarowaniu fabrycznych krzyżaków i wymianie gumowych osłon.
Tu niestety plan również nie do końca się powiódł – zamek trytytek zastosowanych zamiast metalowych opasek wadził o skrzynię biegów :/ Po wymianie na metalowe (co nie było takie łatwe, bo ich nie mieliśmy), przy montażu, pękła jedna z nowych osłon…
Walka się jednak opłaciła, bo przyczyna bicia została wyeliminowana – jeden z krzyżaków (pewnie przez ostanie kilkanaście tysięcy kilometrów) pracował bez jednego łożyska igiełkowego
Wyciągniecie jednej z półosi jest niestety znowu na liście rzeczy do zrobienia – gdzieś na trasie pękła gumowa osłona.
Gdy priorytetem są same przeguby a nie ośki, można je wyciągnąć bez rozpinania zawieszenia – wystarczy użyć szlifierki ;-)
Zapasowa Tavria już raczej nigdzie o własnych siłach nie pojedzie…
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.