الجمهورية
Czyli po naszemu Republika Tunezji.
Czyli Afryka.
Czyli meta Złombolu 2016, a właściwie odcinka specjalnego dla chętnych – podstawowa część kończy się na Sycylii.
Wyjazd do Tunezji wiąże się z kilkoma utrudnieniami jakich do tej pory nie było
- dobrze będzie zrobić dodatkowe szczepienia
- to już nie jest strefa Schengen, więc można spodziewać się odprawy celnej
- długa (i nie tania) przeprawa promowa, na dodatek prom kursuje dość rzadko
- zupełnie inna strefa kulturowa… i klimatyczna!
Oprócz tego muszę w tym roku wyrobić już nowy paszport.
Do wyjazdu zostało prawie 8 miesięcy – w tym czasie, przy obecnej sytuacji politycznej na świecie, może zdarzyć się wszystko. Ostateczną decyzję podjąć będzie można więc późno, przygotowania trzeba zacząć jednak już teraz.
Na 10 edycję obstawiałem trochę łatwiejszy kierunek – Kapadocję (Turcja).
W planach była przekładka silnika na czekający już kolejny rok 1.5 po kapitalnym remoncie, jednak czas (i dodatkowe koszty) potrzebne na jego dotarcie i rozwiązanie potencjalnych problemów w połączeniu z trudnym kierunkiem to za duże ryzyko – zostaje już wielokrotnie sprawdzony boju „Porucznik” 1.3
Przy „Rezerwiście” 1.5 prace będą jednak kontynuowane.
Trzeba go w końcu przepalić z zalanym układem chłodzenia i wyregulować gaźnik tak, aby w razie konieczności był gotowy do przekładki.
Ciekawe też jak przy regulacji gaźnika sprawdzi się sonda Lambda w kolektorze wydechowym z Niwy.
Z zaległości – 10 października odbyło się zakończenie sezonu ’15 Yountimer Warsaw na terenie FSO.
Złombolową reprezentację stanowili
- Rozbrykany Poldżer Squad
- Gwardia Faraona
- JaSpoko
- Gniotsa Nie Łamiotsa
- Ala Montana
- Dziki Dzikus
- Pasibrzuch TEAM
- Klamot
- Bang Żuk
- Pendolino
- DRAKAR
- LunaTycy
A dzięki małej zorganizowanej akcji…
Złombolowa Tavria ekipy JaSpoko zdobyła 3 miejsce w konkursie publiczności!
Jedną z nagród była możliwość wystawienia samochodu (w przypadku Tavrii wyrobu samochodopodobnego) na Verva Street Racing na Stadionie Narodowym :D
21 listopada bolid rozpoczął zimowanie
Od ostatniego wpisu nie działo się tyle ile miałem planach, ale przestoju tez nie było.
Podsumowanie następnym razem.
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.