Próba sił
Po ostatnim odcinku do granicy, w Czarnogórze nie spodziewałem się rewelacji.
Unia Europejska? [Wikipedia: Od 17 grudnia 2010 r. posiada status kandydata do Unii Europejskiej]
Przejście graniczne też już innej klasy…
Droga też na całkiem niezłym poziomie…
… mimo lekkich serpentyn…
… i tuneli
Czarnogóra – góry są, tylko że zielone
Czarno jest w tunelach, masie tuneli…
A tego się zupełnie nie spodziewałem
Następne kilometry wyglądały podobnie…
Cywilizacja! (I to wcale nie żadne rozpadające się budynki)…
… po środku niczego
Lekka zmiana krajobrazu i przebłyski cywilizacji…
Góry, góry jednak dominowały…
Taki kamyczek to pewnie do ogródka…
Jakieś większe miasto by się jednak przydało, bo powoli zbliżała się pora tankowania
Np. Podgorica
Starałem się tankować na większych stacjach w okolicy dużych miast…
Tankowanie. 7,5L/100km, ciekawe… przecież było sporo podjazdów, a moduł odłączający elektrozawór w gaźniku przy hamowaniu silnikiem miałem odłączony.
Na camping zostało niecałe 300km
Czarnogóra zdecydowanie zaskakiwała, i to pozytywnie
I jeszcze na pożegnanie takie widoki
Szósta granica: Czarnogóra…
… Albania
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.